Witamy na stronach serwisu: Regionalne Izby Obrachunkowe
 
 

  O ...

· RIO
· Krajowa Rada RIO
· Akty prawne
· Adresy Izb
 

  Menu główne

· Strona główna
· Ankiety
· Ciekawe strony
· Kontakt
· RODO

Zbiory tekstów
· Nowe akty prawne
· Pisma i interpretacje
· KR RIO
· Pisma UOKIK
· Orzecznictwo
· Wyniki kontroli NIK
· Varia
· Unia Europejska


 

  Systemy sprawozdawcze


BeSTi@
· Aktualizacja do wer. 5.017.00.06 (z dn. 2019-12-18)
· Sumy kontrolne pobieranych plików (BeSTi@ - tylko dla Administratora)


Poradniki i instrukcje
· "Metodologia opracowywania WPF" (wg wzoru Dz.U. 2019 poz. 1903)
· Poradnik "Symulacje WPF"
· Poradnik "Aktualizacja SQL Server 2008R2 do SQL 2012"
· Poradnik "Sprawozdania finansowe" za 2018 w BeSTii


SJO BeSTi@
· Aktualizacja do wer. 5.017.00.06 (z dn. 2019-12-18)
· Sumy kontrolne pobieranych plików (SJO BeSTi@ - tylko dla Administratora)


Dług publiczny
· Rb-Z, Rb-N - wzory dla JST (za 1,2 i 3 kwartał)
· Rb-Z/UZ, Rb-N/UN - dla 4 kw 2013 r. - wzory dla JST (WYŁĄCZNIE dla sprawozdań za IV kwartał)


Wynagrodzenia nauczycieli (art.- 30a KN)
· Wersja elektroniczna sprawozdania za 2019 r. [wersja wzoru z 2019.12.19 - źródło: MEN, www.men.gov.pl]
 

  Znajdź w serwisie



Zaawansowane
 

  Logowanie

Użytkownik
Hasło

Nie masz jeszcze konta ?
Chcesz publikować treści
we własnym imieniu ?
Zapomniałeś hasła ?
Kliknij tutaj
 

  Aktualnie online

Aktualnie jest 558 gości i 0 użytkowników online

Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować klikając tutaj


Wizyt w serwisie: 156520099
 

RIO :: Zobacz temat - Literalne stosowania prawa
Witamy na stronach forum dyskusyjnego
prowadzonego przez Regionalne Izby Obrachunkowe.


Treści publikowane w tym forum przez pracowników Izb są ich indywidualnymi opiniami i nie mogą być traktowane jako stanowisko Regionalnych Izb Obrachunkowych.

Pragnąc przestrzegać obowiązującego prawa oraz zachować merytoryczny charakter dyskusji informujemy, że komentarze pozamerytoryczne, obraźliwe, utrzymane w tonie lekceważącym osoby trzecie lub zawierające jednoznaczne oskarżenia wobec tych osób będą usuwane.
Niniejsze forum nie jest biurem ogłoszeń - posty reklamowe będą usuwane.
FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  ProfilProfil   
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości
RIO Forum News

Literalne stosowania prawa

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum RIO Strona Główna -> Problemy ogólne finansów publicznych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią Lut 02, 2007 9:26 am    Temat postu: Literalne stosowania prawa Odpowiedz z cytatem

Rzeczpospolita z dnia 27 stycznia 2007 r. zamiesciła wywiad z prof. MARKIEM SAFJANEM, byłym sędziom TK.

Niewykształceni prawnicy wolą trzymać się literalnego stosowania prawa, choć jest to często sprzeczne z intencją prawodawcy – mówi profesor MAREK SAFJAN. Były prezes Trybunału Konstytucyjnego przestrzega przed paraliżem samorządów, jaki nastąpi, gdy władza zdecyduje się na nieracjonalne interpretowanie prawa.

Czym się różni prawo od sprawiedliwości?
– Sprawiedliwość w odczuciach ludzi na ogół traktowana jest konkurencyjnie w stosunku do prawa. A w moim przekonaniu prawo bez sprawiedliwości nie ma sensu. Prawo tylko wtedy może być wykorzystywane z pożytkiem dla innych ludzi, jeżeli opiera się na idei sprawiedliwości. Ale idea sprawiedliwości nie jest rozumiana jednakowo przez wszystkich.

Na pewno inaczej przez tych, którzy prawo tworzą, i inaczej przez tych, którzy mu podlegają.
– Punkt wyjścia jest zbliżony, natomiast kiedy próbujemy ustalić, co to jest sprawiedliwość, to się zaczynają schody, bo mamy do czynienia z wieloma wizjami sprawiedliwości, z wieloma ideologiami. Ale po to są wymyślone przez prawników pewne mechanizmy, na przykład w prawie cywilnym cały czas mówi się o tym, że reguły prawa prywatnego muszą być podporządkowane zasadom słuszności, dobrego obyczaju, dobrej wiary.

Czy to nie są zbyt niejasne zasady? Jak niegdyś „sprawiedliwość społeczna”?
– Nie, jeśli strzec tych reguł, słuszność ma sędzia. Bo tak naprawdę jest to odesłanie do poczucia słuszności sędziego.

Kiedy ma to robić?
– Wtedy, kiedy widać gołym okiem, że w konkretnym przypadku takie czysto formalne, literalne stosowanie prawa jest po prostu niebezpieczne i daje efekty właśnie niezgodne z poczuciem sprawiedliwości.

Jak to – nie chodzi o formalne, literalne stosowanie prawa?

– Dokładnie nie o to chodzi. Wszyscy już wiedzą, że literalne stosowanie prawa nie pokrywa się wcale z zasadą surowości prawa. Literalne stosowanie prawa jest bardzo często niemądre i często całkowicie sprzeczne nawet z tym, co chciał uzyskać prawodawca. Czasem nawet trudno ustalić literę prawa. A poza tym pamiętajmy, że już prawnicy rzymscy wyraźnie podkreślali, że ponad tekstem dosłownym, treścią literalną prawa trzeba poszukiwać jego ducha, jego sensu, racjonalności, tego, co prawnicy nazywają tak zwanym funkcjonalnym tłumaczeniem prawa. Mądry prawnik zapyta, jaka jest funkcja jakiegoś prawa, do czego zmierza ten przepis, jaki jest jego cel, a nie o to, jak dokładnie brzmi. Tylko niewykształceni prawnicy albo niezbyt mądrzy prawnicy, no i nieprawnicy mają wyraźną tendencję do kurczowego trzymania się literalnego rozumienia przepisów prawa i są przekonani, że to jest najbardziej sensowne.

O ile się nie mylę, to premier jest prawnikiem.
– Oczywiście.

A żąda literalnego rozumienia prawa w przypadku zapisów o deklaracjach majątkowych samorządowców, wbrew duchowi tego przepisu. Bo, przypomnijmy, chodzi w nim o przejrzystość i możliwość kontroli majątku samorządowca i jego współmałżonki lub współmałżonka. Większość z tych radnych po terminie, ale złożyła te oświadczenia, czyli funkcja prawa została spełniona. Jednak premier upiera się, żeby ten przepis traktować literalnie i odebrać mandaty spóźnialskim. Do której grupy prawników należy?
– Także i współcześnie prawnicy dzielą się na tych, którzy preferują wykładnie odwołujące się do funkcji i celu prawa, no i tych, którzy inaczej postrzegają prawo. Ja należę akurat do tych pierwszych, bo uważam, że prawo nie jest tworzone przeciwko ludziom, tylko ma osiągnąć jakiś cel.

Moim zdaniem władza zawsze uważa, że prawo jest po to, żeby okiełznać obywatela.
– Prawo ma dokładnie odwrotny cel – ma zapewnić wolność. I paradoksalnie ta wielość reguł prawnych, które dzisiaj obowiązują w każdym cywilizowanym państwie, wynika stąd, że istnieje wiele płaszczyzn konfliktu między władzą, państwem a obywatelem. Prawo jest po to, żeby łagodzić konflikty i rozstrzygać je w sposób cywilizowany. Ma być instrumentem w poszukiwaniu równowagi pomiędzy interesem ogólnym a jednostkowym, pozycją jednostki a władzy publicznej.
Co to oznacza w sprawie oświadczeń majątkowych samorządowców? Bo przecież po to do pana przychodzę.
– Funkcja tego prawa, które nakazuje składać oświadczenia, jest zupełnie jednoznaczna. Chodzi o to, żeby funkcjonariusze publiczni byli przejrzyści, ma to zapobiegać korupcji, ma być wiadomo, co oni mają. Odpowiednie instytucje i organy mają sprawdzać wiarygodność tych oświadczeń. A kiedy można zacząć sprawdzać wiarygodność? Kiedy będą przedstawione dwa oświadczenia, nie jedno, i na pewno nie to pierwsze, współmałżonka samorządowca. Dopiero mając oba, można przystąpić do jakiejkolwiek kontroli. Sama informacja o tym, że małżonek prowadzi działalność gospodarczą lub jej nie prowadzi, nie ma w ogóle żadnego znaczenia. Funkcja tych przepisów dla mnie jest absolutnie jednoznaczna – chodzi o to, żeby ci ludzie złożyli oświadczenie. Żeby nie paraliżować działania władzy kontrolującej funkcjonariuszy. I ten czas we wszystkich znanych mi przypadkach jest zachowany, okres 30 dni od momentu ślubowania. Tutaj nie nastąpiło uszczuplenie interesu publicznego. Muszę też powiedzieć – być może jako były sędzia Trybunału Konstytucyjnego mam spaczony obraz rzeczywistości – że jeżeli przepis stwarza pułapkę, jest wewnętrznie niespójny (bo nie ma żadnego racjonalnego motywu, dla którego przyjęto zróżnicowany termin oddawania obu oświadczeń), to to podważa jego konstytucyjność.

Tylko terminy są tu niespójne.
– Ale termin jest niespójnością, a już nie będę dyskutował o sensowności sankcji, czyli wygasaniu mandatu.

Może – jak chcą niektórzy – niech zadziała zasada: surowe prawo, ale prawo.
– Jestem zwolennikiem zasady dura lex, sed lex, tylko na pytanie, co ma być w tym przypadku lex, odpowiem – tym prawem jest okres, w którym zostało przede wszystkim złożone oświadczenie majątkowe samego funkcjonariusza o jego osobistej sytuacji, bo to jest ten maksymalny termin i dalej nie może być przekroczony. I ten termin był zachowany.

A dlaczego termin złożenia oświadczenia majątkowego współmałżonka nie jest dla pana lex?
– Dlatego, że oświadczenie samego małżonka i termin z nim związany niczego jeszcze w gruncie rzeczy nie oznaczają. Władza publiczna, państwo, nie może w tym momencie podjąć żadnych działań kontrolnych. Ona i tak musi poczekać na złożenie drugiego oświadczenia. Realizacja funkcji tego przepisu może się rozpocząć dopiero, kiedy oba oświadczenia są złożone, czyli kiedy mija 30 dni od dnia ślubowania, nie wcześniej. Takiej interpretacji oczekuję.

Zacząłem od rozróżnienia prawa i sprawiedliwości, ponieważ ostatnio zapachniało u nas Sylwestrem Chęcińskim, świętej pamięci reżyserem kultowych polskich komedii. Pani (wciąż) prezydent Gronkiewicz-Waltz powiedziała: „Sprawiedliwość jest po mojej stronie”, a jak pamiętamy bohaterowie „Samych swoich” mówili: prawo prawem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie. Wyborcy się pogubili, bo wszyscy politycy i komentatorzy mają usta wypełnione słowem „prawo” – z jednej strony słychać „prawo”, a potem „nie ma równych i równiejszych wobec prawa”, a z innej strony to samo prawo dla innych polityków i komentatorów znaczy w tym wypadku coś innego.
– W ogóle w Polsce jest bardzo niska kultura prawna. A wystarczy się przyjrzeć temu, co od wielu lat robią rozsądne sądy w krajach europejskich – one nigdy nie interpretują prawa literalnie. To nie jest tak, że jeżeli istnieje jakaś hierarchia wykładni, to wykładnia czysto semantyczna, literalna ma pierwszeństwo przed wykładnią funkcjonalną. We współczesnym prawie, skomplikowanym, wielosegmentowym, nowoczesna, elastyczna wykładnia prawa musi dotyczyć jego funkcji. Jakby pan zaczął dosłownie wykładać prawo europejskie, jego dyrektywy pisane językiem, którego się nie da literalnie stosować, to zabrnąłby pan donikąd. Wobec tego my poszukujemy sensu tych regulacji. I to jest dla każdego wykształconego prawnika absolutnie oczywiste. Mogę podać wiele przykładów, w których nasz Sąd Najwyższy odwoływał się właśnie do słuszności, do sprawiedliwości wobec nawet bardzo wyraźnego brzmienia przepisów prawa. Na przykład taka banalna wydawałoby się kwestia – mamy do czynienia z zabiegiem sztucznej prokreacji w małżeństwie z wykorzystaniem nasienia obcego mężczyzny. Pan Kowalski, mąż, zgodził się na to, mówił: „Nie mamy dzieci, a dziecko to jest najwyższe dobro, zgadzam się”. Dziecko się urodziło, a on już po urodzeniu przygląda się temu dziecku i mówi: „A może jednak to nie było rozsądne?”. Rozmyślił się i chce zaprzeczyć swojemu prawnemu ojcostwu. Nasze prawo mówi absolutnie jednoznacznie, że kiedy mąż matki udowadnia, że nie jest biologicznym ojcem dziecka, to on może to zrobić. I co, bardzo słusznie, robi Sąd Najwyższy? Mówi: nie, to jest sprzeczne z zasadami słuszności, ponieważ zgodziłeś się, człowieku, na to, było to zobowiązanie i wobec twojej żony, i wobec tego dziecka. Teraz masz płacić alimenty i je utrzymywać, nawet jeśli ci się to przestało podobać. To byłoby sprzeczne z poczuciem sprawiedliwości. I oddalił powództwo zaprzeczenia ojcostwa. Gdyby na to spojrzał ktoś, kto nie jest prawnikiem, tylko patrzy na prawo literalnie, to by uznał, że to jest ewidentne łamanie prawa.

W tej ustawie samorządowej mamy sytuację, kiedy litera ustawy mówi, że jeżeli oświadczenie nie zostanie złożone w terminie, to mandat wygasa.
– Wokół tej litery jest jeszcze mnóstwo innych wątpliwości. Na przykład jako prawnik nie mam pewności, co to znaczy dzień wyboru, a termin na złożenie tego oświadczenia biegnie od terminu dnia wyboru. Czy to jest dzień głosowania, czy też dzień, w którym PKW ogłasza oficjalne wyniki? W tym drugim przypadku termin przesuwa się o kilka dni. Albo inna wątpliwość bardzo zasadnicza – procedura. Przecież to prawo w gruncie rzeczy mówi, że w takich sytuacjach musi być podejmowana uchwała radnych. I prawnicy się o to od tygodnia kłócą, czy to jest tak zwana uchwała deklaratywna, czy ona tylko potwierdza wygaśnięcie mandatu, czy dopiero od momentu jej uchwalenia powstaje skutek. To jest pytanie, na które nie ma dobrych odpowiedzi. Moim zdaniem potrzebne jest podjęcie uchwały, żeby można było mówić o wygaśnięciu mandatu. Nie jest tak, jak powiedział pan premier, że wygaśnięcie następuje automatycznie, że już od momentu niezłożenia oświadczeń w terminie prezydenci czy burmistrzowie nie sprawują mandatu. Oczywiście oni sprawują mandat, dopóki nie będzie zastosowana i wyczerpana odpowiednia procedura.

Panie profesorze, sprowadźmy rzecz do najprostszych pojęć. Mamy taką ustawę, jaką mamy. Ona mówi, że takiemu prezydentowi, wójtowi, burmistrzowi mandat trzeba odebrać, jeżeli nie dopełni tych terminów. I jeżeli jakimiś sposobami politycznymi, prawnymi doprowadzimy do tego, że nadal będą pełnili swoje funkcje – czy wtedy to będzie złamanie prawa, czy nie?
– Tutaj jedynym rozsądnym wyjściem jest przyjęcie interpretacji, o której ja mówię, która powiada, że termin na złożenie oświadczenia w sytuacji niespójności przepisów upływa 30. dnia od momentu ślubowania, że to jest termin wspólny dla obu oświadczeń. Ta wykładnia może być zastosowana zarówno przez wojewodę, jak i wcześniej przez radę miejską czy radę gminy i będzie prawdopodobnie, w co głęboko wierzę, rozsądzona tak przez sąd i to będzie rozstrzygające. A teraz proszę sobie wyobrazić taki scenariusz, że wszystko idzie swoim trybem, skomplikowanym: najpierw rada odmawia podjęcia uchwały o wygaśnięciu mandatu, wojewoda wydaje decyzję zastępczą, ona jest zaskarżona do Sądu Administracyjnego. A Sąd Administracyjny zada pytanie prawne Trybunałowi Konstytucyjnemu. Trybunał uzna, że te przepisy, wewnętrznie sprzeczne, są naruszeniem państwa prawa, a może i zasady proporcjonalności. I co się wtedy dzieje? Wszystkie decyzje, które były podejmowane na podstawie tych uchylonych przepisów, czyli wygaśnięcie mandatu, które zostało stwierdzone przez wojewodę, upadają. Czyli po tych żmudnych, strasznie skomplikowanych procedurach prawnych dochodzimy do punktu wyjścia, zamiast uznać, że można racjonalnie to prawo zinterpretować.
Może być inny scenariusz. Na końcu Trybunał Konstytucyjny może uznać prawomocność tych przepisów.
– Może, ale według mojego przekonania i znajomości orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego jest to mało prawdopodobne. Tak wyraźne naruszanie zasad przyzwoitej legislacji idealnie się wpisuje w całą linię orzecznictwa TK, więc uważam to za bardzo mało prawdopodobne.

Dzisiaj to już jest inny Trybunał, przede wszystkim dla prezydenta i premiera. W zeszłym tygodniu uświetnili swoją obecnością jego nadzwyczajną sesję. Za pańskiego prezesowania nie chcieli przyjść.
– To prawda, że był to gest mający znaczenie symboliczne. Ale Trybunał jest ten sam, z tym samym orzecznictwem i to nie jest tak, że można je odrzucić i zapomnieć, i rozpocząć wszystko od nowa. Jestem głęboko przekonany, że sędziowie tego Trybunału konsekwentnie będą szli w takim samym kierunku, nawet mimo kolejnych wizyt pana prezydenta i pana premiera.

Zaczyna już pobrzmiewać w słowach polityków koalicji rządzącej pomysł na to, jak wytłumaczyć ludziom fakt, że są prawnicy, którzy inaczej niż władza interpretują prawo dotyczące oświadczeń samorządowców. Zaczyna się o takich prawnikach, w tym o panu, mówić: „To opinie wynikające z układów towarzyskich, to po prostu jedno towarzystwo”. Że wasza interpretacja jest wygodna dla waszego towarzystwa, a tak naprawdę nie ma wiele wspólnego z prawem.
– Trudno się obronić przed takim stwierdzeniem, bo ono jest czysto demagogiczne. Jakby ktoś chciał zapoznać się z tym, co od lat mówię na temat prawa i jego wykładni funkcjonalnej, to będzie wiedział, że moja opinia w tej sprawie nie ma nic wspólnego z potrzebami jakiegoś układu politycznego. Wykładnia funkcjonalna, w tej chwili najbardziej znacząca dyrektywa wykładni, wsparta jest też czymś, co prawnicy określają dyrektywą wykładni zgodną z konstytucją. Zawsze trzeba poszukiwać takiego sensu przepisu, który jest zgodny z konstytucją, bo to jest hierarchicznie najwyższe. Jeżeli ja dostrzegam ewidentną sprzeczność tej interpretacji literalnej z normą artykułu 2. konstytucji, to moja dusza prawnicza mi po prostu nie pozwala inaczej tego interpretować.
Natomiast rzeczywiście system wartości lansowany w życiu publicznym, między innymi przy tej okazji, polegający na tym, że spieramy się o rzecz w sferze wykładni prawa jednak trzeciorzędną i dość oczywistą, jest bardzo niebezpieczny w swoich skutkach.

Sam spór jest niebezpieczny?
– Proszę zwrócić uwagę na koszty tego sporu. Już nie mówię o kosztach wyborów, ale o niezwykłym chaosie takiego życia publicznego. Przecież przez następne pół roku będziemy mieli paraliż życia w Warszawie i w wielu innych miastach. W gruncie rzeczy będziemy mieli do czynienia z dezawuowaniem wartości mechanizmów demokratycznych, czyli wyborów. Obywatele poszli do wyborów i teraz im się mówi: to wszystko jest na nic, robimy następne wybory, dlatego że tak, a nie inaczej trzeba interpretować prawo, nierozsądnie, nieracjonalnie. Nie dziwmy się więc, że ludzie będą zniechęceni do życia publicznego.

Panie profesorze, ten argument wydaje mi się nieco chybiony. A cóż to za wielki wysiłek i wyrzeczenie dla wyborcy pójść i zagłosować? Moim zdaniem najważniejszym złym skutkiem tego sporu będzie – jeśli zrealizuje się pański scenariusz, że na końcu Trybunał Konstytucyjny wycofa te wszystkie decyzje i powie: to wszystko było nieprawne – że na skutek propagandy polityków PiS, LPR i Samoobrony ludzie po takim orzeczeniu Trybunału powiedzą: no tak, okazało się, że oni mieli rację, są w prawie równi i równiejsi, zwłaszcza równiejsza jest Hanna Gronkiewicz-Waltz.
– Po orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego różne były komentarze i na to nie ma rady. Po ewidentnie przegranej sprawie tak zwanej amnestii maturalnej, gdzie w ogóle dla konstytucjonalistów nie było cienia wątpliwości, usłyszeliśmy od wicepremiera Giertycha, że to był wyrok wydany przez końcówkę układu w Trybunale, że wreszcie czas skończyć z tym układem, bo niczego nie zrobimy w państwie prawa. Na to nie ma rady. To się nie skończy.

Ja mówię o komentarzach zwykłych ludzi.
– Ludzie są, mówiąc najogólniej, rzeczywiście zmyleni czy skołowani tą sytuacją. Chwytają się rzeczywiście prostych argumentów, bo nikt nie lubi orwellowskich sytuacji.
Zaczyna dominować, zresztą tak jest od paru lat, takie używanie prawa przez władzę, które teoretycznie jest z literą prawa zgodne, ale z jego funkcją już mniej. Na przykład wiadomo, że przepisy bankowe, chroniąc interesy klientów banków, nakładają na prezesa banku i członków zarządu obowiązek posiadania niezbędnego wykształcenia i doświadczenia. Ostatnio władza chciała mieć „swojego człowieka” w PKO BP, ale nie spełniał on wymaganych kryteriów. I nie został prezesem, tylko „pełniącym obowiązki” prezesa, czyli kimś, kto tych wymagań spełniać nie musi. Ale władzę nad bankiem ma taką jak prawdziwy prezes. Wszystko jest zgodne z prawem i moim zdaniem taka koncepcja prawa nadal będzie zwyciężała.
– Pamiętajmy, że te literalne warunki sformułowane przez prawa bankowe mówiące o wymaganiach kwalifikacyjnych kandydatów na prezesa banku czy członków zarządu to są wymagania podyktowane funkcją i celem. Przez pryzmat tych funkcji i celu prawa trzeba odczytywać te wymagania. Bo nawet jeżeli możemy w pewnych sytuacjach odstąpić od rygorów tych wymagań, to funkcja i cel zawsze wymagają odwołania się do tego, czy zarząd jest tak skonstruowany, że inni członkowie zarządu banku mogą tę lukę kwalifikacyjną samego prezesa wypełniać. Warto jednak zawsze zadać sobie pytanie, na ile taka sytuacja będzie zgodna z interesami ludzi, którzy trzymają pieniądze w banku?

Moim zdaniem nie będzie, jeżeli bankiem będzie zarządzał amator.
Prawnicy nazywają to działaniem in fraudem legis, to jest: obejście prawa. I to obejście prawa jest w doktrynie prawa traktowane tak samo jak naruszenie prawa, jak złamanie prawa.

Na czym polega?
Na tym, że stosuje pan prawo zgodnie z jego brzmieniem, ale naprawdę łamie pan jego cel, jego funkcję. Takich przypadków obejścia prawa mamy w życiu publicznym niemało. To było kiedyś nazywane falandyzacją prawa. Chodzi o nieżyjącego już dzisiaj prezydenckiego prawnika, mojego kolegę z wydziału prawa Leszka Falandysza, choć nie wiem, czy słusznie to zjawisko obdarzono akurat jego nazwiskiem...

Słusznie.
W każdym razie chodzi tutaj o takie postępowanie, które trochę się wyśmiewa, pokazuje figę ludziom – złapię się takiego kruczka prawnego i pokażę wam, co można zrobić mimo prawa. Ale to jest zachowanie naruszające to, co bym nazwał funkcjonalną wykładnią prawa.

Nie obawia się pan, że partia Prawo i Sprawiedliwość, jeżeli jej rządy nie spodobają się Polakom w dłuższej perspektywie, skompromituje i prawo, i sprawiedliwość?
Nie, ponieważ bez prawa i sprawiedliwości obyć się nie można, więc bez względu na dalsze losy partii politycznych nie przewiduję kompromitacji tych dwóch wartości.

Rozmawiał Piotr Najsztub
Warszawa, 27 stycznia 2007 r.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pon Wrz 26, 2022 10:49 pm    Temat postu: Best SEO Service Blog Odpowiedz z cytatem

In reply to the guy asking about website redesign services, profile creation websites 2020, backlink url, seo backlinks list, website creation services, blackhatworld backlinks, I highly recommend this high rated seo website services link or company profile creation sites, gsa search engine ranker 2020, moz inbound links, squarespace designer, seo online marketing, add backlinks to my website free, alongside all this top seo website services site as well as top web design agencies, get backlinks for website, ebay seo, backlink tier, backlink websites seo, hidden backlinks, alongside all this top rated seo website services forum which is also great. Also have a look at this updated seo website services forum and don't forget backlink is, buy high pr dofollow backlinks, serp analyzer, high pr profile creation sites, bright local search, best seo company, as well as this top seo website services tips as well as niche relevant backlinks, high da profile creation sites 2021, dofollow backlinks websites, dofollow forum list, link building strategies 2020, seoreviewtools backlink, and don't forget high rated seo website services url which is also worth a look. I also recommend this top seo website services site and don't forget instant backlinks, wordpress development services, education backlinks, organic search engine optimization services, fiver backlink, black hat marketing, and don't forget this excellent seo website services details not to mention adult backlinks, web design, cheap link building services, link building strategies, serpbook, paid link building, on top of top rated seo website services urlnot to mention web 2.0 backlinks 2020, local seo, website optimisation, the seo company, bubble web app, creating backlinks for my website, which is also great. Finally, have a look at this top rated seo website services details for good measure. Check more Great Advertising Company Advice fb154ff
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum RIO Strona Główna -> Problemy ogólne finansów publicznych Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB 2.0.1 © 2001, 2002 phpBB Group


 
 
Web site derived from PostNuke, which is Free Software released under the GNU/GPL license
Warunki użytkowania | Polityka Prywatności |  Webmaster
Copyright 2002- RIO Łódź