Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować klikając tutaj
Wizyt w serwisie: 190339607
RIO :: Zobacz temat - Upoważnienie do zaciągania zobowiązań przez kierownika jsfp
Witamy na stronach forum dyskusyjnego prowadzonego przez Regionalne Izby Obrachunkowe. Treści publikowane w tym forum przez pracowników Izb są ich indywidualnymi opiniami i nie mogą być traktowane jako stanowisko Regionalnych Izb Obrachunkowych. Pragnąc przestrzegać obowiązującego prawa oraz zachować merytoryczny charakter dyskusji informujemy, że komentarze pozamerytoryczne, obraźliwe, utrzymane w tonie lekceważącym osoby trzecie lub zawierające jednoznaczne oskarżenia wobec tych osób będą usuwane.Niniejsze forum nie jest biurem ogłoszeń - posty reklamowe będą usuwane.
Tak właśnie myślę. Skoro rada w uchwale budżetowej ustala plan dochodów (to jest prognoza) i plan wydatków (limit, którego przekroczyć nie można), a również na podstawie art.12 pkt 9 usp określa (w uchwale budżetowej) sumę zobowiązań, do zaciągnięcia której zarząd jest upoważniony - to rozliczeniem wykonania takiej uchwały budżetowej jest sprawozdanie roczne, w którym zarząd rozlicza się z wykonania tej uchwały, m.in. w sprawozdaniu Rb-28S. W tym sprawozdaniu mamy:
wykonane wydatki (w ujęciu kasowym) - jeśli nie ma przekroczenia planu - jest OK
zobowiązania wymagalne - jeśli takich nie ma - jest OK
zobowiązania niewymagalne - jeśli suma tych zobowiązań nie przekracza kwoty ustalonej w uchwale budżetowej przez radę - to można przyjąć, że zarząd nie przekroczył upoważnienia do samodzielnego zaciągania zobowiązań. Bo jak rozumieć inaczej takie upoważnienie zawarte w uchwale budżetowej, odnośnie zaciągania zobowiązań. Do wykonywania wydatków budżetowych, co wiąże się z zaciąganiem zobowiązań, wystarczający był (do końca 2005) zapis art. 132 "starej" ustawy ofp.
No i jeszcze jedno. W jakim momencie powstaje zobowiązanie pieniężne? W momencie podpisania umowy? Nie, bo wtedy księgujemy na koncie zaangażowanie. W momencie otrzymania faktury? Moim zdaniem - tak (w ujęciu księgowym).
A poza tym, art. 132 starej ufp nie precyzuje do którego roku budżetowego zatwierdzony plan finansowy jednostki się odnosi.
Także art. 15 ustawy o dyscyplinie nie precyzuje o jakie upoważnienia chodzi.
Moim zdaniem zobowiazanie powstaje z chwilą otrzymania faktury bo pod taką data ujęta jest ona na kontach rozrachunkowych z których wynikaja zobowiazania jednostki. Zaangazowanie to zupełnie inna kategoria. (Osobiście uważam że księgowanie zaangazowania w jst - zwłaszca niewielkich to jedna wielka bzdura - zresztą nikomu i niczemu nie służące)
...również TWojtania twierdzi z uporem, że przepisy limitujące zaciąganie zobowiązań aktualizują się dopiero po wystawieniu faktury na daną j.s.t.
Mimo tego w sprawach o naruszenie DFP odkąd pojawialo się rejestrowane orzecznictwo GKO i KO - za "zaciągnięcie zobowiązania" uważa się zawarcie umowy, która zgodnie z zasadą określoności zobowiązań winna operować kwotą tego zobowiązania.
Do "szlagieru" ostatnich dwóch lat należy namierzanie przez kontrolujących umów, które w niu ich zaciągnięcia, wraz z innymi umowami i wykonanymi wydatkami z danego limitu - przekraczałyby ów limit. Dane taki mogą uzyskać sprawdzając sprawozdania kwartalne w zakresie "planu" i "zaangażowania" - jednak dowodem na DFP jest konkretna umowa (zobowiązanie) powodujące w danym momencie przekroczenie planu. (Klasyka DFP - art. 138 ust. 1 pkt 7 starejUFP i art. 15 ustawy o /.../ DFP.
Zobowiązanie jeśli dotyczy roku budżetowego, w którym zostało zaciągnięte - pomniejsza dostępny limit z budżetu tak samo jak wydatki dokonane z tego limitu.
Tak było również pod ustawą z 1991 r. - Prawo budżetowe.
Już wówczas naruszeniem dyscypliny budżetowej z art. 57 ust. 1 pkt 8 Prawa budżetowego od pewnego czasu było:
zaciągnięcie w roku budżetowym zobowiązań, które - przy uwzględnieniu wymagalnych terminów płatności i zobowiązań wymagalnych z okresów poprzedzających rok budżetowy - przekraczają plan finansowy jednostki wykonującej budżet.
Tak (cywilistycznie) rozumiano zaciągnięcie zobowiązania zanim nastała ustawa o finansów publicznych wraz ze swoim "zaangażowaniem" - czyli konumpcją limitu wydatków z budżetu rocznego.
Obecnie przy formulowaniu zarzutu naruszenie DFP z art. 15 ustawy /.../ DFP prawo wymaga wskazania naruszonego przepisu. Jeśli idzie o zaciąganie bez upoważnienia (lub z jego przekroczeniem) zobowiązania na rok lub lata nastepne - problemowym jest wskazanie "wyraźnego przepisu", który byłby tutaj naruszony. Powołanie się na art. 132 starej UFP, czy art. 193 i art. 36 nowej UFP - nie jest na miejscu, gdyż każdy taki przepis dotyczy zaciągania zobowiązań finasowanych w tym samym roku co rok ich zaciągnięcia.
Przy precyzowaniu zarzutu naruszenia przepisów, w takich przypadkach należy więc wskazywać na brak upoważnienia, albo jego przekroczenie - z powołaniem się na przepisy, które dają podstawę do udzielania przez organ stanowiący j.s.t. - upoważnień dla organu wykonawczego do zaciagania zobowiązań wieloletnich.
Czyli, pozostaje art. 184 pkt. 10b z nowej ufp dla Zarządu, który może (?) upowaznić kierowników jednostek budżetowych dla wydatków bieżących, a wieloletnie programy inwestycyjne dla inwestycji.
Zastanawia tylko czemu ma służyć polowanie na przestępców z art. 15 uodfp. Jeśli w ujęciu ogólnym budżet jest prowadzony racjonalnie (niskie obciążenie kredytami i pożyczkami) i zdarza się w ostatnich dniach grudnia, że jeden z kierowników domu pomocy społecznej dokonuje zakupu oleju opałowego, to jaki sens jest nad tym się wytrząsać? Nic złego budżetowi się nie stało. Takie sformalizowane podejście do dyscypliny finansów publicznych może prowadzić do chowania takich faktur do szuflady i nie ujmowania pod datą otrzymania (kombinacje z datą wpływu). A to jest chyba większe naruszenie przepisów uor.
a ja z kolei mam taki problem z upoważnieniem.
Rada Miasta upoważniła Prezydenta do zaciągnięcia zobowiązań z tytułu umów,których realizacja jest niezbedna dla zapewnienia ciągłości działania jednostki i termin zapłaty upływa w roku następnym.
pare miesięcy poźniej kierownicy jednostek budżetowych podpisali umowy, które mieszczą się w zakresie tego upoważnienia dla prezydenta, ale jak wynika z przeglądu pełnomocnictw im z kolei udzielonych przez prezydenta nikt tego im nie dopisał. czyli prezydent miał upoważnienie do podpisania umów, a nie przekazał tego na niższy szczebel.
w planie na ten rok się spokojnie zmieszczą, na lata przyszłe kasa będzie zagwarantowana.
Ostatnio zmieniony przez Lewicka dnia Sro Wrz 27, 2006 10:03 am, w całości zmieniany 1 raz
Jedyną osobą mogącą posiadać upoważnienie rady do zaciagania zobowiązań poza rok budzetowy jest Wójt/Burmistrz/Prezydent. A z jakiego przepisu wynika, że Wójt/Burmistrz/Prezydent może przekazać uprawnienia ze swojego upoważnienia na kierowników jednostek organizacyjnych? Otóż to według mojej wiedzy z żadnego! Jak kierownicy jednostek organizacyjnych pozawierali umowy z przekroczeniem zakresu upoważnienia to niech oni sie teraz głowią jak wybrnąć z naruszenia dyscypliny polegającego na zaciagniećiu zobowiązań bez upoważnienia.
do uchwały budżetowej wprowadziłam zapis, że wójt może udzielić upoważnień kierownikom jednostek do zaciągania zobowiązań obciążających budżet 2007 roku, z tytułu umów których realizacja jest niezbędna dla zapewnienia ciągłości działania tych jednostek
nadzór - rio - nie wniósł uwag,
wzorowałam się na uchwale nr LXXV/2252/2006 rady miasta stołecznego warszawa z dnia 18 maja 2006r.
a znacie może orzeczenia w sprawach, gdy kierownik jednostki organizacyjnej przekroczył okreslony w pełnomocnictwie od wójta/prezydenta zakres do jakiego może podejmować zobowiązania? nie chodzi mi o przekroczenie planu finansowego, ale tylko zakresu pełnomocnictwa.
...z dyskusji jaką prowadzę z Panem Wl z RIO w Krakowie wynika, że Izby uznają uchwały budżetowe za akty prawa wewnętrznego. Jest to oczywiście błąd, gdyż uchwały budżetowe są aktem prawa miejscowego..ale ...jeśli uznać uchwały budżetowe za akty prawa wewnetrznego to zgodnie z orzecznictwem TK i zgodnie z Konstytucją RP nie mogą one stanowić podstawy decyzji wobec obywateli. Oznacza to, że za przekroczenie planu wydatków czy też upoważnień zawartych w uchwałach nikt nie może być karany. Narusza to bowiem Konstytucję RP.
Czym się zatem Państwo przejmujecie
No chyba, że jednak ja mam rację i uchwała budżetowa jest aktem prawa miejscowego. Wówczas jest się czym martwić. Można się martwić tym, że budżety uchwalone w grudniu 2005 na rok 2006 straciły ważność z dniem 1 stycznia 2006. A szczególnie warto się martwić tym, że akty prawa miejscowego aby weszły w życie muszą być nie tylko uchwalone ale muszą być ogłoszone ...i to do 31 marca. Kto z Państwa ogłosił budżet do 31 marca w dzienniku wojewódzkim śpi spokojnie, ale kto tego nie zrobił....wyrazy współczucia.
Coś się Panu Panie Wojtania zupełnie już pomieszały "Tematy" na serwerze i szuka Pan "dziur", albo "haków"
W tamtym Temacie (dot mocy obowiązującej uchwał budżetowych j.s.t.) - napisałem i nadal podtrzymuję, że:
w_lachiewicz napisał:
No niestety, zakres podmiotowy mocy obowiązującej budżetu j.s.t. określa art. 34, ale przede wszystkim art. 32 ustawy o finansach publicznych. Dla osób, których budżet dotyczy - wydatki są limitem, którego nie można przekraczać w drodze zaciągania zobowiazań i dokonywania płatności. Normy ustawy o finansach publicznych (nakazujące przestrzeganie budżetu) sankcjonowane są ustawą z 17.12.2004 r. o odpowiedzilności za naruszenie DFP. Z tego co mi wiadomo - to sankcje za naruszenie art. 10 i 15 ww. ustawy mogą obejmować wyłącznie pracowników i osoby wchodzące w skład organów kolegialnych. Podobnie jak w przypadku typowej "odpowiedzilności służbowej" - nie ma chyba w tym nic zdrożnego, że odpowiedzialnością taką obejmowane jest naruszenie jakiegoś aktu wewnętrznego, który przepis innej ustawy nakazuje przestrzegać przez pracowników. Nie spotkałem się przynajmiej z zarzutem - że tego rodzaju przepis ustawy, z powodu sankcjonowania aktu wewnętrznego, jest sprzeczny z art. 93 Konstytucji - czyli przepisem, który prawo wewnętrzne wiąże z "jednostkami podległymi".
To nie moja wina, że Pan Wojtania ma sobie własną teorię "uchwały budżetowej gminy - jako aktu prawa powszechnieobowiazującego", która nie pasuje, ani do przepisów o uchwałach budżetowych powiatów, ani do przepisów o budżetach województw, ani do przepisów Konstytucji, ustaw samorzadowych i ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych /.../
Z tego co mi wiadomo:
Zawsze w orzeczeniach dot. stwierdzonego naruszenia dyscypliny finansów publicznych powoływany jest naruszany przepis. W przypadku naruszenia DFP z art. 10 oraz art. 15 ustawy z 17.12.2004 r. - są to odpowiednio: "art. 35" i "art. 36" ustawy o finansach publicznych, które nakazują przestrzegać plan finansowy jednostki przy dokonywaniu wydatków oraz przy zaciąganiu zobowiązań.
A zatem, ani budżet j.s.t., skąd wywodzi się taki "plan finansowy", ani i sam plan finansowy - nie jest przepisem powszechnie obowiązującym, co nie zmienia istoty rzeczy, że jego przestrzeganie zabezpieczone jest ww. nakazami z art. 35 i 36 UFP i sankcjami z art. 10 i 15 uDFP.
Co w tym zdrożnego i niemoralnego, że gorszy się Pan Wojtania
Nie wiem. Nie rozumiem. Nie spotkalem się do tej pory z podobnymi "poglądami".
jak wynika z pisma:KR RIO.001-12/06 Krajowej Rady Regionalnych Izb Obrachunkowych, które było odpowiedzia na skarge jaką skierowałem do Najwyższej Izby Kontroli prawnicy w RIo odwołują się nie do ustaw lecz do książek, gdyż, cytuję:
W literaturze przedmiotu przyjmuje się, że uchwały budżetowe samorządu terytorialnego są aktami normatywnymi o charakterze wewnętrznym (por.: A. Borodo /w:/ Finanse publiczne i prawo finansowe, prac. zb. pod red. C. Kosikowskiego i E. Ruśkowskiego, Warszawa 2003, s. 375) wydawanymi na podstawie upoważnień zawartych w usta-wach regulujących ustrój samorządu. Nie wykonują one żadnych ustaw. Okoliczność, że nowa ustawa o finansach publicznych nie uregulowała w przepisach przejściowych za-gadnienia obowiązywania uchwał podjętych przed jej wejściem w życie wynika właśnie z tego charakteru uchwał budżetowych.
Jesli zatem uchwały budżetowe są zdaniem RIO aktami normatywanymi o charakterze wewnetrznym to nie mogą one stanowić podstawy decyzji wobec obywateli, a zatem nie mogą być wiązane z naruszeniem dfp, gdyż zgodnie z orzecznictwem TL i zapisami artykułu 93 ustęp 2 Konstytucji:
Zarządzenia są wydawane tylko na podstawie ustawy. Nie mogą one stanowić podstawy decyzji wobec obywateli, osób prawnych oraz innych podmiotów.
Wszystkie zatem związane z tym zagadnieniem orzeczenia dot. dyscypliny finansów publicznych sa nielegalne i nieważne.
..i po dyscyplinie TW
ps. ..a tak swoja drogą to już druga sprawa gdzie RIO powołując się na taką książkę robi bzdury. Pierwsza to była ta dot. funduszu geodezyjnego, gdzie raz powołując się na książke uznano, że FGZGIK jest państwowy a drugi raz uznano, ża samorządowy. Tu mamy pobny problem ....budżet zdaniem RIO jest aktem prawa wewnętrznego...i dlatego, że w komentarzu tak napisali...a ustawy można chrzanić.
....jak się zerknie na ten link to można zauważyć wypowiedż głównego w RIO specjalisty od dyscypliny finansów publicznych, cytuję:
Jak dotychczas, Ci z sektora samorządowego, którzy przekraczali art. 10 i 15 ustawy o DFP - przekraczali nie "budżet", ale swoje roczne plany finansowe. Przekroczenia te związane były z naruszeniem art. 35 ustawy o FP:
...RIO sprawiało zatem dyscyplinę finansów tym osobą, które przekroczyły nie uchwały budżetowe lecz swoje plany finansowe. Plany finansowe niewątpliwie nie są aktem prawa miejscowego...są bezdyskusyjnie aktem prawa wewnętrznego. Zgodnie zatem z Konstytucją RP nie moga stanowić podstawy decyzji...w tym moim zdaniem w sprawach dyscypliny finansów publicznych.
Proszę mnie nie obrażać, ani nie obrażać tych specjalist ów z RIO, którzy w RIO zajmują się sprawami formułowania zawiadomień do Rzeczników DFP.
Brak argumentów niekoniecznie uprawnia Pana do stosowania wycieczek osobistych.
A jeśli Pan coś "cytuje" to proszę cytować w całości:
w_lachiewicz napisał:
Przekroczenie limitu na "par 401.." w konkretnej szkole gminnej, niekoniecznie powoduje przekroczenie limitu budżetu w dziale 80101 na tam wyodrębnionej pozycji: "wynagrodzenia i pochodne".
Czyli co - Pana zdaniem - dyrektor szkoły nie popełnia DFP z art. 11 ustawy o DFP - bo nie przekroczył limitu budżetu
Albo może - co wynika z Pana wypowiedzi - popełnia DFP, ale pod warunkiem, że jego plan finansowy jest elementem prawa powszechnie obowiazującego , gdyż inaczej nie wolno w tym kraju wymierzać sankcji z art. 11 uDFP w związku z naruszonym przepisem 35 ust. 1 ustawy o finansach publicznych.
Nie wstydzę się tych słów więc je powtarzam /.../
A tak w ogóle, to może wypowiadałby się Pan na TEMAT, gdzie się Pan przykleił do zagadnień dopuszczalności zawierania umów wieloletnich przez organ wykonaczy j.s.t. w konterkście do przepisu art. 15 ustawy o odpowiedzialności za naruszenie DFP.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2, 3Następny
Strona 2 z 3
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach